Pink -White -Orange.

Witam ponownie. :-* 
Dopiero co pisałam ostatni post a już tyle dni za nami i tyle nowych rzeczy się wydarzyło.
W moim życiu dużo zmian i strasznie szybkie tępo.
Pochwalę się Wam wszystkim już niebawem jak tylko to dotrze do mnie i pozbieram myśli w jedną sensowną całość. :-)
Wiecie,że ostatnio narzekałam ,że nie wszystko jest tak jak być powinno,ale wierzyłam też w to,że wszystko się odmieni i właśnie teraz czuję,że dostałam wiatru w żagle i mam ochotę iść tylko do przodu.
Pozytywne myślenie potrafi czynić cuda a uśmiech na twarzy jest lekarstwem na całe zło.
Teraz już wiem,że niemożna oglądać się na innych tylko trzeba robić swoje,zgodnie z tym co czujemy i nie analizować co powiedzą inni bo to nasze życie i to właśnie my mamy być w nim szczęśliwi.
A to że jesteśmy czasem troszkę inni niż pozostali powinniśmy raczej traktować jak wielki atut niż coś złego ponieważ ludzi "podobnych" jest cała masa w wyjątkowych jak na lekarstwo.
Pamiętajcie o tym kochani a osobą co podcinają Wam skrzydła powiedzcie "pa pa".

Chyba dużo dziś chaosu w tym poście,ale tak mnie poniosło. :-p


Co do stylizacji dziś pokaże Wam się w ugrzecznionym wydaniu.
Ostatnio było szaleństwo więc już nie wypada mi  "katować" Was czymś podobnym. ;-)
Sukienka w połączeniu z adidasami już praktycznie nikogo nie dziwi a dla mnie jest idealnym rozwiązaniem ponieważ doskonale wiecie,że cenię sobie wygodę,można również połączyć ją ze szpilkami jak i balerinami.
Ja mam jeszcze jedną wizję na tą stylizację,ale pokażę Wam ją dopiero jak spadnie więcej liści. ;-)