Jeans time.

Kochani lato się już kończy i wielkimi krokami będziemy musieli sięgać po grube i ciężkie ubrania.
Ja jednak do ostatniej chwili korzystam z okazji i staram się wkładać na siebie jak najmniej.
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie,ale urodziłam się w lecie i uwielbiam nawet największe upały.
Chce mi się żyć i mogę przenosić góry.
A dziś u mnie pada jak z cebra i jedyne na co mam chęć to zaszyć się pod ciepłą kołderką z głową zanurzoną w poduszce.
Zrobię to z całą pewnością,ale najpierw dokończę dużą porcję lodów i dla Was post. :-D 
Stylizacja dziś typowo miejska letnia i wygodna z klimatycznym i ponadczasowym jeansem.
Jest to król nad królami,panuje tak długo a wszyscy nadal go uwielbiamy i nosimy na różne okazje.
Postawiłam na połączenie dziewczęcej bluzki z koronkową aplikacją i falbankami,oraz szortów i długiej katany.
To zestawienie będzie służyć nam od samego rana aż po wieczór.
Spodenki kupiłam w SH i przerobiłam tak by pasowały do mojej sylwetki.
Długa kurtka z naszywkami i kolorowymi aplikacjami ożywia całość i nadaje jej charakteru.
Za to buty przy moim trybie życia i kilometrach które przemierzam muszą być wygodne,ale też dopasowane do kobiecej bluzki by wszystko chociaż na pozór różne trzymało się całości.
A co do torebki to znacie ją doskonale z poprzednich stylizacji.
Niestety mam tą tendencję,że jak już "wejdę" w jakąś torbę to już nie potrafię zostawić jej w szafie. :-D 
Jestem bardzo ciekawa jak Wam się  będzie podobać. ;)
Całuję Was gorąco i uciekam się grzać. <3