...
Dziś niestety nie dodam żadnego zdjęcia. :-(
Jakaś siła przyciągała mnie coraz bardziej aż w końcu wpadłam w jej okrutne sidła.Ten potwór nazywa się WYPRZEDAŻ!!!Walczyłam ze sobą bardzo długo ale dziś już nie wytrzymałam.To był istny rajd po sklepach,buszowałam chyba 3 godziny.Na szczęście okazało się że nie jest zemną aż tak źle i opuściłam ten piekielny budynek z kwitkiem na 69 zł. :-) Jutro postaram się wam pochwalić moim łupem. :-)Teraz czas na odpoczynek. :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz